Krople deszczu energicznie odbijały się od szyby.
Siedziała na parapecie, a po jej policzkach spływały
łzy.
Teoretycznie były jej wszystko jedno co teraz nastąpi.
Jej świat legł w gruzach już trzy tygodnie temu, kiedy to dowiedziała się, że
będzie musiała zamieszkać w Londynie - bez względu na toczy tego chce czy nie.
Alice coraz częściej odnosiła wrażenie, że niedługo
zapomni jak wygląda słońce. Z drugiej strony deszcz, który od pierwszego dnia
pobytu w stolicy Wielkiej Brytanii towarzyszył jej nieustannie miał też swoje
dobry strony - Rodzicie nie mieli powodu by powiedzieć: ''Patrz jaka piękna
pogoda, wyjdź do ludzi!'', cieszyło ją to ogromnie.
Tęskniła za krajem.Za wszystkim co tam zostawiła.
Siedemnastu lat życia nie da się z pamięci wymazać ot tak. Wiedziała, że nowy
etap w jej życiu pod tytułem '' Londyn '' nie będzie należał do
najłatwiejszych, ale musiała stawić mu czoła, innego wyjścia nie miała.
''Nie
potrafię zapomnieć z dnia na dzień.
Nie jestem w stanie wymazać swoich wspomnień w jednej chwili, bo przecież nie
można przestać kochać nieba tylko dlatego,
że czasem jest burza.''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz